środa, 10 lipca 2013

Zbłąkany anioł

Zagubiona......

Sparaliżowana przez strach stoję na krawędzi otchłani

Zbłąkana.....

Na cienkiej jak igła granicy, walczę ze swoimi demonami.
Rozpaczliwie szukam ratunku, niczym mała łódka na morzu kłamstw swojej latarni,
Ale nie widzę światła na swojej drodze,
gubię się między falami

Upadam raz za razem i słyszę śmiech mych demonów w uszach
Ale nie uciekam, nie poddaję się
Idę dalej i przyrzekam sobie tylko,że powstanę ,
Niczym zbłąkany anioł wzbiję się do nieba!,
ze słowem ,,Vicoria '' na ustach











Ostatnio trochę zaniedbałam tego bloga, postaram się jednak to zmienić. Nie chcę żeby upadł, zanim się rozkręcił. Nie pisałam parę dni bo, albo miałam ostrą deprechę, a ten blog jest wystarczająco dołujący, albo po prost mi się nie chciało. Szczerze, to było trochę tematów do pisania. Dostałam się do tej szkoły co chciałam, boję się tylko jak w niej będzie. Po za tym byłam na zabawie i stwierdziłam, ze moja kuzyna to alkoholiczka. Musi się napić, żeby się "dobrze bawić", choć ja nie widzę niczego zabawnego w chodzeniu i szukaniu gumy do żucia, przez pół wieczoru, żeby się jej matka nie zorientowała że piła......


PS. Znajdź mnie na fejsie:















poniedziałek, 1 lipca 2013

Strach

Gdy wschodzi księżyc na niebie,
zapada zmrok,
pojawiają się gwiazdy,

On!

Znikąd przychodzi do ciebie
Podpełza cicho by nakarmić się twoimi uczuciami

Zawłada  twoim umysłem, miesza ci w głowie,
steruje myślami.
Wzbudza niepokój i szepce do ucha
On dobrze wie, że ty go uważnie wysłuchasz.

To jemu służą twoi dobrzy znajomi - senne koszmary i zmory,
a ty wpadasz w jego pułapkę, podczas gdy on czeka na krzyk.
Twoje rozpaczliwe błaganie o pomoc

To On!

W mrocznym zaułku niczym cień za tobą kroczy
Odwróć się! Zobacz !
Spójrz tylko jakie ma wielkie oczy.








Czasem jest tak, że przejmujemy się czymś bardziej niż to konieczne. Ja ostatnio miałam pare takich momentów. Okazało się, że niepotrzebnie się denerwowałam i wyszłam na prostą.... no przynajmniej na razie.Nadeszły wakacje więc może powinnam trochę wyluzować, odprężyć się. Niedługo jadę na kolonie nad morze, spełni się jedno z moich wielu marzeń. Nareszcie czas by odpocząć.......






















piątek, 28 czerwca 2013

Czas ucieka

Tik tak, tik tak,  goni czas
Wciąż biegnie, nieustannie przemija,
by nam wszystkim przypomnieć, że życie to tylko chwila
Chwila nietrwała jak domek z kart,
jak zamek z piasku co rozwiewa wiatr,
jak kropla deszczu co spada z nieba
jak.....
wszystko to czego już nie ma

Tik tak, tik tak,  goni czas
by  pozostawić cień wspomnień w naszych umysłach
Pcha nas ciągle do przodu w nieznane
w przepaść bez dna, na drogę bez końca
I nie musisz go prosić, błagać, a nawet do niego  wzdychać
bo czas nie zna litości .....
Za nic nie che się zatrzymać













Zakończenie roku, niby wesoły dzień, ale szkoda rozstawać się ze swoją klasą. Będę tęsknić za tymi debilami. Każdy teraz pójdzie w swoją stronę, własną drogą. Szkoda, że wszystko się rozpada, bo naprawdę się do siebie przywiązaliśmy. No cóż, nie każdy podziela moje odczucia dotyczące tej kwestii, ale mimo wszystko większość.  się zgadza. Dzisiejszy płacz przy pożegnaniu to udowodnił.
Co zrobić trzeba jakoś to przetrwać , w końcu wszystko się kiedyś  kończy.









środa, 26 czerwca 2013

Zabawa niech trwa....

Zapraszam cię na niezwykłą maskaradę
Ach! Popatrz! Rozejrzy się tylko....
Czy  widzisz wirujące pary z uśmiechem na ustach?
Spójrz jak wesoło  rozmawiają , lecz nie słyszą się wcale
Dlaczego?
Bo Ich słowa są puste ,bezdźwięczne, zatrute
Oni wszyscy wpatrują się w siebie zupełnie  nie widząc
Skrywają twarz pod maskami iluzji.......

Ale ty teraz nie myśl o tym , nie przejmuj , baw się
i pamiętaj,  tutaj prawda jest zbędna
Czemu?
Bo tu nic nie dzieje się naprawdę
Zobaczysz ......
gdy wybija północ zatańczysz z diabłem














Dzisiaj w szkole mamy komers - jedyna impreza, która doszła do skutku, pierwsze klasy to taka dzicz, że żadna dyskoteka nie wchodzi w grę.
No cóż, nadchodzi chwila pożegnania z gimnazjum, choć  jeszcze do mnie nie dociera, że to już koniec,......no ale nie będę teraz się na ten temat rozpisywać.Dopiero w piątek zaczną płakać po mojej klasie, dzisiejszej nocy jest czas zabawy, a problemy i troski idą w niepamięć by  powrócić dopiero jutro.














poniedziałek, 24 czerwca 2013

Zapomnienie

Otacza mnie nicość zapomnienia,
gdzie nie ma ratunku, bo niczego już nie ma
Zapadłam się w pustkę
Zgubiłam w ciemności
Spadłam w zapomnienia otchłań bez dna
Uwięziona po drugiej stronie kurtyny,
skąd nie ma już odwrotu
Pozostaje mi tylko patrzeć w przyszłość
i zrobić krok do przodu











Skleroza, normalnie skleroza. Nie dość, że zapomniałam hasła na fejsa, to jeszcze do tego całego Optivum, a tam nie ma opcji ,,nie pamiętam hasła " . Idiotka ze mnie, że je zmieniłam.. 
Skleroza nie boli, ale wkurwia jak cholera.
Dzisiejszy dzień był całkiem spoko. Urwałam się z niemnca, bo,, poszłam do pielęgniarki", ale mój ,,kochany" nauczyciel musiał wysłać za mną ekipę poszukiwawczą...... no ale jakoś wybrnęłam. Po za tym nic nie robiliśmy na lekcjach, ja prawie na każdej czytałam ,,grę o tron", polecam tę książkę, jest świetna. 









niedziela, 23 czerwca 2013

Bum!

Jedna chwila, jeden moment i......
Bum!
Wszystko runęło, kończąc się nawet szybciej niż się zaczęło
Wszystko przepadło, rozwiane podmuchem wiatru, zalane deszczem,
zagrzebane w ziemi
Mój domek z kard upadł, idealny świat przepadł
Bum!
Wybiła północ i skończyła się bajka
Wróżka okłamała Kopciuszka, tym razem happy end'u nie było
Powróciła bolesna rzeczywistość, wszystko zniknęło
Wszystko po prostu runęło










Dzisiejszy poranek nie był najszczęśliwszy. Wszystko się nagle popsuło i znów trzeba wszystko naprawić. Burza idealnie odzwierciedliła mój podły nastrój, nie ma to jak efekty dźwiękowe. Myślałam, że po wczorajszym ognisku klasowym szczęście się do mnie uśmiechnęło bo bawiłam się naprawdę dobrze i wydawało mi się, że kolejne dni mnie specjalnie nie zdołują, a tu takie zaskoczenie. No cóż, trzeba żyć dalej. Może jutro będzie lepiej. Poczekamy zobaczymy.










czwartek, 20 czerwca 2013

Ogień


Spoglądasz na mnie, lecz niczego nie dostrzegasz,
Zachowujesz się tak, jakbyś myślał, że mnie tu nie ma
Czy naprawdę nie widzisz tego żaru, co mnie spala od środka?
Czy nie czujesz ognia, który bije ode mnie ?
A może tylko myślisz, że ja nie żyję?
Kochanie, otwórz oczy - ja się nie zabiję

Na zakręcie spotkały się nasze ścieżki niezłączone
A anioły uciekły, w końcu na co nam one?
Znikąd pomocy, choć wzywam ją dookoła
I gdy patrzę w twe oczy zamglone
Krzyczę otwórz je!
Kochanie spójrz tylko, ja płonę!













Dzisiejszy dzień był całkiem ok, aż do tej pory, choć upał dał mi się we znaki. Nie byłam dzisiaj w szkole, za to zrobiłam sobie z kumpelami wypad na małe zakupy. Niestety nie było tego co chciałam kupić, ale cóż, mówi się trudno.Teraz jednak czuję się okropnie, brzuch mnie boli, mdli mnie i na dodatek głowa również zaczyna szwankować. Hmm..... to chyba przez to, że ostatnio się nie wysypiam i najwyraźniej wyczerpałam resztki energii na tym upale. No ale są też plusy kiepskiego samopoczucia - jeśli jutro będzie podobnie , będę musiała napisać sobie zwolnienie z mojego ,,ukochanego" wychowania fizycznego.










środa, 19 czerwca 2013

Wybory





Duże problemy, trudne wybory
Krępujące pytania, nieprzyjemne doznania
To wszystko dziś nakłada się na siebie
Koszmar, który niedaje mi spać
Nie wiem co mam robić, naprawdę
Gdy nocne mary mnie dopadają na jawie










Dzisiaj dodaję ten wiersz, ponieważ miałam parę spraw do załatwienia, stąd ,,trudne wybory" i ,,duże problemy". Czekał mnie  też męczący i nudny dzień w szkole. Nie rozumiem dlaczego zakończenie roku jest tak późno, skoro i tak na lekcjach nic nie robimy, przynajmniej nic co by można nazwać nauką. Ja na przykład czytałam  ,,grę o tron'', ale nie każdy lubi czytać i po prostu w szkole już nie wytrzymuje i się wykańcza, dodatkowo dusi się w tym upale.

Ciekawi mnie też kiedy będą wyniki egzaminów gimnazjalnych. W CKE najwyraźniej grają na zwłokę, ale co tam stres, w końcu od ilości punktów zależy ,,tylko" do jakiej szkoły się dostaniemy. Co z tego, ze się na to czeka już parę miesięcy? Jeden w tę stronę, drugi w drugą nie robi różnicy -.-'

.